Jak przygotować się do wyjazdu z psem? Co powinno się znaleźć w psiej apteczce?

Zbliżają się wakacje oraz długie wiosenno-letnie weekendy – to super czas na wspólne wyprawy z psem poza miasto! Coraz więcej opiekunów wyjeżdża ze swoimi psami na urlop – psy jeżdżą z nami w góry, na mazury, nad morze i zabieramy je niekiedy również za granicę! Doświadczeni podróżnicy z pewnością to wiedzą – przed takim wyjazdem jest kilka rzeczy i spraw, na które powinniśmy zwrócić uwagę aby być odpowiednio przygotowanym na różne sytuacje.

Wyjazd z psem – jak się przygotować?
Przede wszystkim warto przed wyjazdem przemyśleć kilka kwestii dotyczących miejsca, w które jedziemy. Jeśli wyjeżdżamy za granicę, to powinniśmy bardzo dokładnie sprawdzić jakie przepisy ma dany kraj jeśli chodzi o przewożenie zwierząt – może być potrzebny paszport psa czy konkretne szczepienia. Obowiązkowo należy zapoznać się z tym wcześniej, aby nie mieć niemiłej niespodzianki na granicy. Dodatkowo, niezależnie od tego czy jedziemy na wakacje w kraju czy zagranicą, dobrze jest sprawdzić, czy w okolicznych lasach lub plażach nie ma zakazu wprowadzania zwierząt. To może się okazać sporym rozczarowaniem, gdy będąc dopiero na miejscu zorientujemy się, że psa nie możemy zabrać na spacer razem z nami. Wyjazd z psem nie będzie zbyt udany, jeśli nie będzie mógł nam towarzyszyć i zwiedzać razem z nami.
Warto również dobrze sprawdzić samo miejsce noclegowe – czy jest dla nas na wyłączność, czy ma ogrodzony teren jeśli jest to np. jakiś domek, czy właściciele obiektu mają swoje zwierzęta i puszczają je luzem na terenie, na którym my będziemy mieszkać. Dobrze jest również upewnić się, że właściciele lokalu akceptują psy i czy obowiązują dodatkowe opłaty. Często spotkać się można również z tym, że pomimo tego, że w opisie obiektu znajdziemy „zwierzęta mile widziane” to na miejscu okazuje się, że właściciele nie są zadowoleni, że tym zwierzakiem jest duży owczarek niemiecki, bo raczej mieli na myśli malutkie pieski.
Nad morzem z psem
Wiele psów jest wniebowziętych, gdy może z nami udać się na plażę i popływać w morzu. Zabranie psa w takie miejsce to super pomysł, jednak dobrze jest pamiętać o kilku istotnych kwestiach. Przede wszystkim musimy upewnić się, że na daną plaże można wchodzić z psem. Po drugie koniecznie powinniśmy sprzątać po naszym psie – pamiętajmy, że to, czy inni ludzie będą otwarci na przebywanie zwierząt w takich miejscach jest również zależne od opiekunów psów – dbajmy więc, aby otoczenie nie miało jak na nas narzekać i zostawiajmy po sobie porządek 😊

Nad morzem z psem możemy spędzić urlop czy weekend właściwie o każdej porze roku – ale bardzo ważne jest, abyśmy mieli na względzie to, że przebywanie z nami na plaży w upał cały dzień niekoniecznie może być dla psa bezpieczne. My nosimy czapki, smarujemy się filtrami czy chowamy pod parasolem – pamiętajmy, że pies również może dostać udaru słonecznego, a więc pilnujmy, aby nie przebywał zbyt długo na pełnym słońcu. Kolejną istotną kwestią jest kąpiel w słonym morzu – pilnujmy, żeby pies nie połykał zbyt dużo słonej wody oraz aby pływał tylko w miejscach bezpiecznych, bez dużych fal i nie wypływając zbyt głęboko. Po kąpieli lub powrocie do hotelu spłuczmy psa słodką wodą – słona morska woda może być przyczyną alergii skórnych oraz pogarszać kondycję sierści. Dbajmy, aby pies miał też cień (można wykopać mu dołek w piasku) i dostęp do słodkiej wody. Obserwujmy czy się nie przegrzewa i czy na pewno przebywanie na plaży jest dla niego dobre. Niektórym psom będzie zdecydowanie lepiej przeczekać najgorszy upał w chłodnym pokoju hotelowym i wyjść na wieczorny spacer po plaży jak już będzie trochę chłodniej!

Góry z psem
Alternatywą dla plażowiczów mogą być piesze wycieczki po górach. Jest mnóstwo psów, dla których takie aktywne spędzanie czasu i chodzenie po górach będzie przynosiło wiele radości. Podobnie jak w przypadku plaży, tak i w górach powinniśmy wcześniej sprawdzić, na które szlaki wolno nam wchodzić z psem. Planując długie wyprawy dobrze jest też odpowiednio przez kilka czy kilkanaście tygodni wcześniej przygotować do tego psa kondycyjnie. To samo tyczy się z resztą nas samych – po kilkutygodniowym leżeniu na kanapie nagłe 15-20 km po górach dziennie może bardzo nas wykończyć. Pamiętajmy też, że niektóre rasy psów nie są stworzone do takich wymagających wędrówek i mogą one być dla nich niewskazane ze względów zdrowotnych – np. mopsy czy inne psy z krótkimi kufami mogą nie być w stanie przemierzyć z nami kilkunastu kilometrów na wymagającym górskim szlaku.
Jadąc w góry z psem warto również pomyśleć o psich łapkach i zaopatrzyć się w odpowiednie kremy pielęgnacyjne – po powrocie ze szlaku, gdzie często powierzchnia jest kamienista, warto przejrzeć łapki, czy nie mamy żadnych otarć czy skaleczeń. Można również pomyśleć o specjalnych bucikach ochronnych (pamiętajmy jednak, aby uprzednio psa przyzwyczaić do ich noszenia).

O czym powinniśmy pamiętać przed wyjazdem z psem?
Przede wszystkim, przed wyjazdem z psem warto sprawdzić jego stan zdrowia i upewnić się, że nasz pies jest w dobrej kondycji i gotowy na taką podróż. Zadbajmy o aktualne szczepienia oraz zabezpieczmy psa przed kleszczami! Choroby odkleszczowe to okropnie niebezpieczna sprawa, dlatego warto, aby nasz pies był chroniony nie tylko w wakacje i ciepłe miesiące, ale praktycznie cały rok. Kolejną sprawą jest adresatka przyczepiona do szelek lub obroży oraz chip. To jest ekwipunek obowiązkowy właściwie na każdym spacerze, nie tylko na wyjeździe wakacyjnym!
Co powinno się znaleźć w psiej apteczce podczas wyjazdu?
Przyznajcie się, kto z Was zabiera na wyjazd osobną torebeczkę wypchaną lekami dla Was „na wszelki wypadek”? Leki na ból gardła, na biegunkę, na ból głowy, elektrolity, gaziki, bandaże itp. Uważam, że to bardzo mądre podejście, w szczególności, gdy wyjeżdżamy w miejsca ,gdzie najbliższa apteka może być oddalona o kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt kilometrów. A co z takim przygotowaniem w przypadku psa? Pies dokładnie tak samo narażony jest na różne niespodziewane problemy zdrowotne i w podobny sposób powinniśmy się do tego przygotować. A więc oprócz własnej apteczki szykujemy apteczkę dla psa! Co powinno się w niej znaleźć poza lekami, które pies przyjmuje na stałe?
Psia apteczka:
- Podstawowe materiały do zrobienia opatrunku: czyste jałowe gazy, bandaż elastyczny, wata oraz bawełniany plaster (polecam również kolorowy bandaż samoprzylepny czyli tzw. flexa – takim właśnie owijane są łapki naszych psów np. po pobraniu krwi u weterynarza).
- Środek odkażający – tu popularny i polecany jest np. Octanisept (jest to środek w sprayu dlatego warto wcześniej sprawdzić czy nasz pies nie będzie zaniepokojony odgłosem psiknięcia), ale można również zaopatrzyć się np. w waciki nasączone środkiem dezynfekującym.
- Węgiel leczniczy w tabletkach – przydatny w przypadku biegunek.
- Leki osłonowe na żołądek, probiotyki, elektrolity, leki rozkurczowe, olej parafinowy – te wszystkie środki mogą być wsparciem przy zatruciach, biegunkach lub zaparciach (olej parafinowy).
- Leki przeciwbólowe i przeciwzapalne – mogą się przydać przy nagłych urazach i być podane po konsultacji z weterynarzem, gdy chcemy pomóc psu zanim dotrzemy do przychodni – nie decydujmy sami o podawaniu tych leków, upewnijmy się, co możemy psu podać i w jakiej dawce (pamiętajmy, że np. ibuprofen jest mocno toksyczny dla psów).
- Narzędzia: Pęseta (do wyciągnięcia np. drzazgi), sprzęt do usuwania kleszczy, rękawiczki jednorazowe, nożyczki (do podcięcia sierści wokół rany lub obcięcia bandaża), termometr, strzykawka (do podania leku w płynie), latarka (może się przydać do zajrzenia w gardło psu).
- Kontakt do najbliższej lecznicy weterynaryjnej/lekarza weterynarii – wierzcie mi, że to jest ogromnie ważne – zapiszcie sobie przed wyjazdem kontakty do najbliższych lekarzy weterynarii – podczas nagłej sytuacji szukanie ich przysparza ogromnego stresu, nie mówiąc o tym, że często jedziemy w miejsca, gdzie połączenie internetowe jest bardzo słabe. Dobrze od razu wiedzieć gdzie dzwonić lub jechać – najlepiej zanotować 2-3 kontakty włączając w to jakąś klinikę całodobową.
- Kaganiec – dobrze żeby znalazł się w naszej psiej torbie obok apteczki. Nawet najłagodniejszy pies, gdy cierpi w ogromnym bólu, może próbować złapać nas czy lekarza weterynarii zębami. Dlatego dobrze jest mieć wtedy nasz kaganiec i nie musieć martwić się, że jedyne co możemy zrobić to przewiązać chwilowo psu pyszczek bandażem.
Wakacje z psem to sama przyjemność. Przy dodatkowym przygotowaniu oraz zdobyciu przedwyjazdowej wiedzy możemy oszczędzić sobie wielu stresów i rozczarowań! Mam nadzieję, że ten tekst pomoże Wam w tych przygotowaniach 😊

I ostatnia sprawa, o której chciałam wspomnieć: pamiętajmy, że od tego jak będziemy dbać o otoczenie i jak dobrze pilnować naszego psa, aby nie był uciążliwy dla innych osób zależy podejście do przebywania psów w różnych wakacyjnych miejscach. Jesteśmy cząsteczką psiej społeczności i spoczywa na nasz wspólna odpowiedzialność – dlatego na koniec tego tekstu zostawiam mały apel: sprzątajmy po swoich psach (mam na myśli zarówno zbieranie kupy na spacerach ale też np. zebranie sierści z kanapy czy łóżka w wynajmowanym domku/apartamencie), zabierzmy psu kocyk, który położymy na kanapę jeśli nasz pies usilnie tam się ładuję. Nie pozwalajmy na podbieganie do wylegujących się na plaży ludzi, pilnujmy czy pies kopiąc dołki i szalejąc z piłką na plaży nie sypie piachem na wszystkich na około. Dzięki temu psie rodziny będą milej i chętniej zapraszane w różne wakacyjne miejsca!
Autorka tekstu: trenerka Psiedszkola Agata Szczepanik